Antyporadnik pracownika
Dozwolone po godzinach;-)
Czy humor w pracy jest potrzebny?
Oczywiście, że tak! Humor jest skuteczną metodą walki ze stresem. Uczy nas dystansu do rzeczywistości, jest okazją do spojrzenia z innej perspektywy na nasze codzienne problemy w pracy.
JAK RADZIĆ SOBIE Z PROBLEMAMI? NAJLEPIEJ JEST MIEĆ PLAN…
JAK INTERPRETOWAĆ SFORMUŁOWANIA W PRACACH NAUKOWYCH:
Uznaje się, że… - Ja uznaję, że
… poprawne z dokładnością do rzędu wielkości… - źle
Od dawna wiadomo, że… - Nie chciało mi się szukać pracy źródłowej
Staranna analiza posiadanych wyników… - Trzy strony notatek zamazały się, gdy potrąciłem szklankę z piwem
Przedstawione są typowe wyniki - Są to najlepsze wyniki
Składam podziękowania mgr. Nowakowi za pomoc w pracy doświadczalnej, a dr. Kowalskiemu za cenne dyskusje - Nowak odwalił czarną robotę, a Kowalski wyjaśnił mi, co oznaczają wyniki
… o wielkim znaczeniu teoretycznym i praktycznym - mnie to interesuje
Oczekuje się, że niniejszy artykuł pobudzi zainteresowania tą dziedziną - Ten artykuł jest marny, ale inne w tej dziedzinie są podobne
… można dostrzec wyraźną tendencję… - trudno wyciągnąć sensowne wnioski
Znalezienie ostatecznej odpowiedzi na te pytania nie było na razie możliwe - Eksperyment się nie udał, ale może uda się kiedyś opublikować końcowe wyniki
Trzy spośród zestawów danych wybrano do szczegółowej analizy - pozostałe się nie nadawały
Najdokładniejsze wyniki otrzymał Maliniak - Maliniak to mój asystent
Jest jasne, że wiele dalszej pracy należy włożyć, zanim pełna odpowiedź stanie się możliwa - Nic z tego nie rozumiem
… bardzo ważne pole odkrywczych badań - bezużyteczny temat zasugerowany przez zwierzchników
NAJDZIWNIEJSZE POWODY SPÓŹNIENIA SIĘ DO PRACY:
- Ktoś ukradł mi w autobusie buta.
- Mój mąż zapomniał gdzie zaparkował samochód po wczorajszym powrocie z imprezy.
- Wyłączyli mi ogrzewanie, więc musiałem zostać w domu i ogrzać mojego węża.
- Mój pies ukradł mi tupecik i schował go w piwnicy.
- Mój mąż dla żartu chowa kluczyki do mojego samochodu, kiedy sam wychodzi do pracy.
- Po wyjściu z domu wpadłam w pajęczynę. Ponieważ nie mogłam znaleźć pająka musiałam wrócić i wziąć kolejny prysznic.
- Syn zatrzasnął mnie w bagażniku mojego samochodu.
- Zepsuł mi się lewy kierunkowskaz. Musiałem jechać do pracy dłuższą trasą, by skręcać tylko w prawo.
- Z jadącej z przodu karetki wypadły nosze, które zablokowały przejazd.
- Zostałem zaatakowany przez szopa. Musiałem podjechać do szpitala, upewnić się czy nie był wściekły.
- Kiedy przychodzę na czas, odnoszę wrażenie, że wszystkim przeszkadzam.
- Mój kot mnie nie obudził.
- Świstak przegryzł mi dętkę w rowerze.
- Wczorajszej nocy deszcz zmył mój podjazd.
- Musiałem zagrać w totolotka.
- Spotkałem czarnego kota, musiałem iść dookoła.
- Mąż mnie dziś podwoził do pracy i po drodze mu się paliwo skończyło.
DOWCIPY
Przychodzi absolwent wyższej uczelni do biura pośrednictwa pracy i pyta:
- Czy jest praca dla absolwenta?
- Oczywiście, że tak! Pensja 10.000 zł, komórka i samochód służbowy.
- Pani żartuje?!
- Sam pan zaczął…
Zima…. Alpy… Stok narciarski…
Narciarz rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę. Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje, w tumanie śniegu wali w drzewo… Kijki w jedną stronę, narty w drugą, zęby wybite, krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób. Otwiera nieprzytomne oczy, wciąga górskie powietrze i mówi:
- I tak lepiej niż w pracy.
Przez korytarz w samolocie idzie pilot ze spadochronem na plecach. Jedna z pasażerek zaczepia go:
- Przepraszam, co się stało?
- Nic takiego. Tak jak u każdego z nas, czasem zdarza się jakiś problem w pracy.
- Chcę rozmawiać z dyrektorem!
- Dyrektora nie ma.
- Przecież przed chwilą widziałem go w oknie!
- Dyrektor też pana widział.
Sekretarka odbiera telefon: - Niestety szef jest na naradzie, ale jeśli ma pan bardzo pilną sprawę, to go obudzę.
Do ruszającego z przystanku autobusu podbiega mężczyzna, krzycząc:
- Ludzie, zatrzymajcie ten autobus, bo się spóźnię do pracy!
- Panie kierowco - wołają pasażerowie - niech pan stanie! Jeszcze ktoś chce wsiąść!
Kierowca zatrzymuje autobus, mężczyzna zadowolony wsiada i mówi z ulgą:
- No, nie spóźniłem się do pracy… Bilety do kontroli proszę!
- Ile będę zarabiał? - pyta młody człowiek podejmujący pierwszą w życiu pracę.
- Na początek dostanie pan 600 zł, ale później będzie pan mógł zarobić dużo więcej.
- Doskonale - ucieszył się młodzieniec. To ja przyjdę później.
Szef do pracownika:
- Codziennie przychodzi pan ostatni do pracy…
- Ale za to pierwszy wychodzę.
- A to co innego…
Dyrektor krzyczy na sprzątaczkę:
- Co pani narobiła?!
- Ja nic nie zrobiłam. Ja tylko wytarłam ściereczką kurz z biurka.
- No właśnie! Miałem tam zapisane wszystkie ważne telefony!
Panie kierowniku… Postanowiliśmy z Józkiem, że w pracy nie będziemy ani palić, ani pić.
- To świetnie. Ale co w takim razie będziecie robić?
Rozmowa dwóch szefów:
- Dlaczego twoi pracownicy są zawsze tak punktualni?
- Prosty trick! 30 pracowników a tylko 20 miejsc na parkingu…
Sztuka negocjacji:
- Szefie, dostanę podwyżkę?
- W żadnym wypadku!
- Tak…? Bo powiem innym, że dostałem…
Rozmawiają dwaj koledzy z pracy:
- Franek, dlaczego szef jest na ciebie zły od tygodnia?
- Tydzień temu była impreza zakładowa i szef wzniósł toast “Niech żyją pracownicy”. A ja zapytałem:
- Tak? A z czego?
Rozmawia dwóch kolegów:
- Wiesz, wczoraj znalazłem pracę.
- A gdzie?
- W przetwórni.
- Jako kto?
- Jako konserwator.
- Konserwator dźwigów?
- Nie, ogórków.
CYTATY Z CV I LISTÓW MOTYWACYJNYCH (podobno autentyczne)
Piszę, ponieważ żadnego zaproszenia na rozmowę nie otrzymałam. Gwarantuję, że na pewno bym się wstawiła, gdyż bardzo zależy mi na pracy.
Podejmę każdą prace w godz. 6-14 lub 7-15.
Osiągnięcia: ukończyłem 11 lat ogólniaka.
Będąc w Poznaniu na Malcie wzięłam udział w konkursie Karaoke, zebrawszy najwięcej oklasków.
Dowiedziałem się, że jeden z waszych pracowników został zwolniony, a drugi złamał rękę. Proszę, dajcie mi szansę.
Pragnę wyrazić zainteresowanie w Państwa firmie.
Ponieważ w życiu zdarzają się chwile, w których trzeba podejmować radykalne decyzje. Postanowiłam więc, zgodnie z Państwa sugestią, przesłać swoją aplikację.
Liczę, że mój życiorys zawodowy zainteresuje Państwa i będzie szansa na spotkanie osobiste i…
Mogę zamieszkać w miejscu pracy.
Z rozmowy telefonicznej: Dzwonię w imieniu syna. Chce podjąć pracę, ale nie ma doświadczenia, bo to absolwent. Taki świeży łeb do ukształtowania.
Uważam, że jestem osobą interpersonalną.
Na chwilę obecną posiadam 21 lat.
Z życiorysu: Potem byłam na zasiłku dla bezrobotnych, gdzie pracowałam na umowę zlecenie.
Stan cywilny: często żonaty. Dzieci: wiele różnych.
Doświadczenie zawodowe: Firma zrobiła ze mnie kozła ofiarnego. Podobnie jak trzej wcześniejsi pracodawcy.
Hobby: krwiodawstwo. Jak na razie 55 litrów.
Doświadczenie zawodowe: Zostałem ukarany tytułem sprzedawcy roku.
Moje dodatkowe umiejętności: układanie truskawek na bitej śmietanie.
Prośbę swą motywuję tym, że nazywam się Joanna Kowalska.
W rubryce wiek: XX w.
Stan cywilny: Nieznany
Posiadam liczną sieć kontaktów, które mogę wykorzystać w pracy.
Rodzice kazali mi w końcu pójść do pracy.